piątek, 17 stycznia 2014

A może by tak o kolorach...

Było o zabawkach Okrucha, to teraz będzie o zabawkach Statecznej.
Mam takie jedno hobby, zboczenie, zbieractwo, czy jak woli mawiać Małżonek "marnotrawstwo pieniędzy"... lakiery do paznokci!
Lubię kupować, malować, testować, kombinować.
W ciąży miałam więcej czasu, więcej cierpliwości i często siedziałam nad paznokciami maziając najróżniejsze wzorki. Teraz z czasem i ochotą nieco gorzej, ale zapał do zakupów i jednolitego malowania pozostał...
Dziś przejrzałam zapasy - wyrzuciłam starocie, które już do niczego się nie nadają i zostawiłam te, które mają jeszcze szansę na użycie. Wiele z nich bardzo lubię, jest parę sztuk, które po prostu mogą mi się przydać "okazyjnie" i nie ma sensu się ich pozbywać. Tym, które się ostały zrobiłam zdjęcia, bo czemu by nie?

JAK WIDAĆ INGLOT NALEŻY DO MOICH ULUBIEŃCÓW, JAKOŚ NAJBARDZIEJ PO DRODZE MI DO ICH STOISK...


TUTAJ MIESZANKA, KTÓRĄ BARDZO LUBIĘ, NIE WIEDZIEĆ CZEMU ZAPLĄTAŁ MI SIĘ TU JEDEN GOLDEN ROSE, KTÓRY POWINIEN TRAFIĆ NA FOT. NIŻEJ...

GOLDEN ROSE - POLUBILIŚMY SIĘ CAŁKIEM NIEDAWNO, MAJĄ CIEKAWE SERIE JOLLY JEWELS

WIBO - CAŁKIEM DOBRE, CHOĆ PARĘ RAZY MNIE ZAWIODŁY
 A TU JUŻ ZUPEŁNY MIKS NAJRÓŻNIEJSZYCH FIRM, ALE AŻ CZTERY SZTUKI AVONU - TRAFIŁY MI SIĘ OD NICH TYLKO TRZY DOBRE LAKIERY, A DOKŁADNIE CZERWIEŃ, BEŻ I RÓŻ... RESZTA W KOSZU. NIE WIEM CZEMU NIE WYWALIŁAM TEGO FIOLETU - MOŻNA NIM MAZIAĆ STO RAZY A I TAK PRZEŚWITUJE. 

W tle zdjęć można dojrzeć Psa - od razu powiem, że nie jest to truchło, tak sobie padł i śpi w najlepsze, nie przejmując się, że psuje mi ujęcie...

Pozostając w temacie - różnica między mną a Małżonkiem?

M. na widok zdjęć: O matko tyle pieniędzy zmarnowałaś? Po co ci tyle tego, przecież wszystkiego nie zużyjesz!

S.M. [w myślach]: Kurcze, przecież dopiero teraz widzę ilu podstawowych kolorów mi brakuje! Już wiem co muszę kupić przy najbliższej okazji...

A zmieniając temat...
Dziś nocuje u nas Czaruś. W związku z tym, że jest starszy od Okrucha i przejawia nieco "buntu jedynaka" staram się pokazywać, że istnieją plusy bycia starszym braciszkiem. Okruch jak co dzień poszedł spać o dziewiętnastej więc specjalnie zaznaczyłam Cezaremu, że może spokojnie pobawić się z nami jeszcze jakąś godzinkę. Mija zaledwie pół...

Cezary [odrywając wzrok od bajki, tonem nagany]: Może pójdę już wreszcie spać?!

Co się będę kłóciła? Poszedł.

3 komentarze:

  1. Oooo jaaaaa jaka kolekcja! Szok!
    Az mi się przykro zrobiło ze ja nie umiem zapuścić paznokci i lakierów mam sztuk 2 albo 3? W tym jeden to perłowy ze ślubu :p :p
    No ale cóż, pozostaje mi podziwiać Twoje paznokciowe "kreacje". Mam nadzieje, ze będzie notka ze zdjęciami paznokci w rożnych odsłonach!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram komentarz powyżej! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Otóż nie będzie na tę chwilę żadnych zdjęć paznokci, bo paznokcie przechodzą na rehabilitacje - kupiłam odżywkę i zobaczymy, czy zaczną być mocniejsze... Ale potem jak już będę miała śliczne i mocne to a i owszem się pochwalę :-)

    OdpowiedzUsuń