… wiążąc się z mężczyzną znacznie starszym od siebie.
I wiem co mówię - moja wyobraźnia bujną jest, owszem, ale tu nie potrzebowała szczególnie się wytężać - ot, życie. Jako małżonka Statecznego, który to jest ode mnie starszy lat dwanaście, wiele już usłyszałam.Trochę w twarz (choć niewielu ma odwagę), a najwięcej "od kogoś, kto słyszał, że..."
Tak więc jeśli już miałaś czelność, droga Czytelniczko, związać się ze starszym od siebie mężczyzną, dajmy na to jakieś 10+, to z pewnością:
1.
Jesteś w ciąży.
To chyba oczywiste, że kobieta może związać się ze starszym
facetem tylko i wyłącznie wtedy, kiedy zaliczyli wpadkę. Chociaż nie! Wpadki
zaliczają przyzwoite, normalne pary. Ty po prostu złapałaś go na dziecko.
No i oczywiście...
2.
On ma żonę lub jest rozwodnikiem…
… a ty jesteś bezduszną kochanicą.
No bo jeśli nie jesteś w ciąży, to pewnie jesteś kochanką.
Jeśli on, na twoje nieszczęście, faktycznie był w zalegalizowanym związku, to
nawet papiery rozwodowe z datą pięciu lat przed waszym pierwszym spotkaniem nie
będą wystarczającym dowodem, że nie wskoczyłaś do łóżka żonatemu.
Nie ma żony, nie jest rozwodnikiem?
Niemożliwe, żebyś spotykała się z facetem, który był dotąd
wolny – faceci 30+ nie chodzą po świecie wolni.
A jeśli jakiś chodził, to…
3.
Ma dzieci.
I oczywiście nie płaci na nie alimentów. A jeśli płaci, to
niskie.
I się z nimi spóźnia. I chce je obniżyć. A tak w ogóle to płaci brzydkimi pieniędzmi w zbyt małych nominałach, a monety mają starą datę wybicia. TACY (co to dali się złapać młodszej) powinni płacić więcej. Bo tak!
I się z nimi spóźnia. I chce je obniżyć. A tak w ogóle to płaci brzydkimi pieniędzmi w zbyt małych nominałach, a monety mają starą datę wybicia. TACY (co to dali się złapać młodszej) powinni płacić więcej. Bo tak!
Nie ma dzieci? Ohohoho. W takim razie z pewnością ma…
4.
Jakieś tajemnice.
Wygląda i zachowuje się dziwnie - albo jest gburem, albo jest podejrzanie
miły. Ogólnie jakoś tak mu źle z oczu patrzy. Jeśli źródło plotki zna go tylko
z opowieści – to nic nie szkodzi. I tak wie, że gdyby się z tych oczu patrzyło,
to tylko źle.
Być może dlatego, że przy okazji…
5.
Zajmuje kierownicze stanowisko.
Oczywiście. Przecież nie związałaś się z nim z miłości,
prawda?
Po co byłby ci taki facet… nawet jeśli jest przystojny, ma poukładane w głowie i jest gotowy do założenia rodziny – te farmazony to tylko twoja przykrywka do tego, żeby dobrać się do jego, jakże zasobnego, portfela.
Po co byłby ci taki facet… nawet jeśli jest przystojny, ma poukładane w głowie i jest gotowy do założenia rodziny – te farmazony to tylko twoja przykrywka do tego, żeby dobrać się do jego, jakże zasobnego, portfela.
6.
Ma swoje mieszkanie (i to jakie)!
No. Apartament z pewnością. A jak w starym
budownictwie, to przynajmniej takie odnowione, zrobione w najwyższym
standardzie. Duże. Bardzo duże. Z wielkim balkonem.
A tak poza tym, to…
7.
On chce cię wychowywać.
Wiadomo, że tyś naiwna gęś, a on stary cap – czyli z żadną
mu się nie układało, to wziął sobie takie głupiutkie, naiwne, żeby pokierować,
ustawić pod siebie. A ty biedna nic nie masz do gadania w tym związku. Nic a
nic. Bawi się tobą jak marionetką, a w końcu i tak pewnie porzuci , jak już
weźmie co chciał i się tym znudzi.
No i powiedz, czy…
8.
Zmieniłaś się.
Na gorsze – oczywiście. Zadzierasz nosa. Ubierasz się jakoś
tak inaczej – drożej. A na wakacjach byłaś. U Babci na wsi? Ha, to tylko taka
przykrywka. Za granicę cię wysłał!
Być może lepiej wyglądasz – w końcu za jego pieniądze. Te cycki jakieś takie podejrzanie większe, a nos jakby mniejszy?
Tudzież wyglądasz gorzej – on cię psychicznie wyniszcza, manipuluje, a ty głupia usychasz z tej namiętności (nie mylmy z miłością).
Być może lepiej wyglądasz – w końcu za jego pieniądze. Te cycki jakieś takie podejrzanie większe, a nos jakby mniejszy?
Tudzież wyglądasz gorzej – on cię psychicznie wyniszcza, manipuluje, a ty głupia usychasz z tej namiętności (nie mylmy z miłością).
9.
Zostałaś wydziedziczona.
Twoi rodzice z tobą nie rozmawiają. Rodzeństwo błaga, żebyś
poszła po rozum do głowy. Wszyscy się ciebie wstydzą, a znajomi dawno się od
ciebie odwrócili, bo już nie wiedzą jak z tobą rozmawiać. Niemożliwe, żeby zaakceptowali
TAKI związek.
Jeśli zaakceptowali, to albo są patologią, albo też liczą na
jego pieniądze. Ostatecznie są patologią, która liczy na jego pieniądze –
przecież jedno drugiego nie wyklucza.
Jeśli niewiele, a nawet nic z powyższych się nie zgadza, bije
od was miłością na odległość, super się dogadujecie, a wyobraźnia nie podsuwa już
plotkarzom żadnych kreatywnych pomysłów, to rozwiązanie jest tylko jedno. On,
moja droga, ma…
10.
Kryzys wieku średniego.
I dlatego wziął sobie takie nieopierzone. Hormony panie!
Rewelacyjny tekst! I mimo żartu i przymrużenia oka - bardzo prawdziwy ;)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że mnie zrozumiesz ;)
UsuńPrzynajmniej jest się z czego pośmiać.
Choć osoby o nieco bardziej miękkim tyłku mogą poczuć się skrzywdzone takimi opiniami otoczenia...
Gdybyś wiedziała, jakich tekstów nasłuchuje sie człowiek wiążący się z mężczyzną MLODSZYM od siebie!!!
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja, Królowa Matka, obdarzona przez dobry los mlodszym mężem.
A tu już moja wyobraźnia pracuje, bez wątpienia pole dla plotkarzy jest wręcz niesamowite! Bo u mnie to banały - wiadomo, że głównie o pieniądzach i wyrachowaniu.
UsuńJakieś ciekawe przykłady?