Od dwóch dni możemy cieszyć się cudną pogodą (szczególnie Stateczna zaliczająca się do grona studentów rozpoczynających sesję...) i co za tym idzie w pełni korzystać ze spacerów i placu zabaw.
Wcześniej nie było tak cudownie - ale też dawaliśmy radę. W każdej chwili bez deszczu wybywaliśmy na dwór, bo inaczej Okruch totalnie rozniósłby dom.
Wychodziliśmy więc w obawie przed demolką naszych czterech kątów.
A bawiliśmy się tak:
Zabawa w kałużach czasem kończy się klapnięciem na pupę i przebieraniem - na szczęście nie tym razem.
Czasami udało się złapać nieco więcej słońca i pobiegać na placu zabaw...
Okruch pożyczył kask od Czarcia i zasuwał w nim po placu zabaw... piłka również zapożyczona, ale od nieznajomej dziewczynki.
Fantastyczną zabawą jest też wyprowadzanie Psa. Pies współpracuje i nie ciągnie (zresztą akurat siłą to on się nie może popisać), ale za to doskonale potrafi oplątać Okruchowi nóżki smyczą.
Zdarza się, że Okruch udaje pieska :)
Poza spacerami skupiłam się głównie na zamykaniu studiów. W między czasie dla rozrywki czytam blogi - głównie (choć nie tylko) parentingowe.
Nie raz i nie dwa mam chęć zabrać w głos w dyskusjach, które dzielą tę blogosferę.
Innym razem mam ochotę walnąć głową w ścianę. Czasami nie swoją.
Ale chyba muszę do tego dojrzeć.
Innym razem mam ochotę walnąć głową w ścianę. Czasami nie swoją.
Ale chyba muszę do tego dojrzeć.
W każdym razie lekkim przerażeniem napawa mnie fakt, jak bardzo zawzięcie można drzeć koty na tematy (przywołuję te, które ostatnio rzuciły mi się w oczy) typu: ścieżki rowerowe, place zabaw, karmienie piersią/mlekiem modyfikowanym (najbardziej mnie korci żeby wypowiedzieć się w tym ostatnim).
Cóż...
Gdzie kobiety tam spięcia, chciałoby się rzec.
Cóż...
Gdzie kobiety tam spięcia, chciałoby się rzec.
A na koniec nieco "logiki" Statecznego:
SM: Kochanie, czy rano padał deszcz?
M: Nie.
SM: Hm. Wyjaśnij mi w takim razie po co wniosłeś suszarkę z praniem do mieszkania?
M: Chciałem sobie zdjąć koszulę.
Rozumiecie - przecież na balkonie koszuli stanowczo nie dałoby się zdjąć.
Fajnie gdy jest ciepło i można wyjść pospacerować, pobawić się z dzieckiem na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńWreszcie jest ciepło :)
Podoba mi się twój blog. Zostanę jeśli pozwolisz. ;)
Pozdrawiam i Zapraszam :*
czekamynacud.blog.pl
Dziękuję i zapraszam na kolejne wpisy :)
Usuń